Autor Wiadomość
Vincent
Post Wysłany: Pią 14:10, 13 Lip 2007   Temat postu:

Dzieki, wzbogacam sobie slownictwo (-:
izeq
Post Wysłany: Czw 16:40, 12 Lip 2007   Temat postu:

Przy mindfucku trzeba więcej myśleć. Nie ma zdarzeń poukładanych tak jak się działy tylko np są pomieszane albo ustawione "od tyłu". Jest pełno zwrotów akcji, pomieszanie tego co sobie wyobraża bohater z rzeczywistością. W skrócie im bardziej pogmatwany tym lepszy.
KillerRabbit
Post Wysłany: Czw 9:08, 12 Lip 2007   Temat postu:

A czym wyróżnia się i czym sie różni od Thillera taki mindfuck??
izeq
Post Wysłany: Pon 22:39, 09 Lip 2007   Temat postu:

Ja lubię podgatunek Thrillerów tzn mindfucki, chociaż samym thrillerem też nie pogardzę. U mnie na podium Se7en, Fight Club i Taksówkarz [czy to thriller ?].
Ziggy
Post Wysłany: Wto 13:58, 03 Lip 2007   Temat postu:

Nie oglądałam, ale James Spader w przelocie mi mignął. Ja go tylko koajzrę z "Gwiezdnymi Wrotami". Ten film jest tak głupawy, że mogę go oglądać za kazdym razem kiedy leci. Bo to jest film mojego szczeniactwa.
Vincent
Post Wysłany: Wto 13:06, 03 Lip 2007   Temat postu:

W zeszla niedziele ogladalam Obserwatora, gdzie gral Keanu Reeves. Szczerze mowiac troche sie zawiodlam, choc podobala mi sie gra Jamesa Spadera.
Ogladal ktos?
Pajda
Post Wysłany: Pon 19:09, 07 Maj 2007   Temat postu:

Dreszcze miałam przy Viktorze w "Siedem" - to jest jeden z takich momentów kiedy wylatuje przysłowiowa kanapka z ręki.
A i jeszcze "Cela". Może ten film nie jest za zdrowy, ale polecam. Jest bardzo plastyczny, sterylny a Jennifer Lopez dobrze gra. Nadawała się do tej roli.
KillerRabbit
Post Wysłany: Czw 14:36, 22 Lut 2007   Temat postu: Thrillery

Tak zwane dreszczowce

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group