Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Śro 20:22, 02 Kwi 2008 Temat postu: kot da winczi |
|
Moim zdaniem ta książka to żałosna baja a za kontrowersyjną i "odkrywczą" mogą uważać ją ludzie którzy myślą że masoni są niemal kosmitami, a na świecie żyją smerfy i wróżki. Mnie jako osoby która interesuje się tematem gnostycyzmu, dokumentów gnostyckich nie zdziwiła ta książka niczym, a wręcz można znaleźć w niej kupę błędów merytorycznych... |
|
Ziggy |
Wysłany: Pią 19:09, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
A od kogo nie powinien. Amerykanie to umieją z gówna bata ukręcić i kasę jeszcze zarobić. |
|
passenger |
Wysłany: Pią 19:05, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Książka jest denna. Powieść popularnonaukowa dla ubogich. Sztuczki i inne sekrety są takie naciągane, że aż żal.
W sprawie polecania książek: Matthew Pearl, Klub Dantego
Brown powinien się od niego uczyć! |
|
Ziggy |
|
Rozencwajgowa |
Wysłany: Pią 15:13, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Nie przeczytałam, bo mnie zraził ten cały szum. I teraz chyba opinie takie jak wasze wygrywają u mnie z ciekawością. Jest mnóstwo książek, które warto przeczytać zamiast Kodu, prawda? |
|
Ziggy |
Wysłany: Pią 14:15, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Fenomenalny jest kot. Kot Leonarda DiCaprio. |
|
KillerRabbit |
Wysłany: Pią 14:01, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Koniec też nie jest fenomenalny |
|
Ziggy |
Wysłany: Pią 13:17, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Bardzo dobrze, dostateczny. Bawiły mnie te coraz to nowe odkryweane tajemnice. Spokojnie można samemu dopowiadać wątki, bo jest to powieść dosyć przewidywalna. |
|
KillerRabbit |
Wysłany: Pią 11:45, 04 Maj 2007 Temat postu: Kod Leonarda Da Vinci |
|
Gdyby nie ten cały szum wokól tej książki, to byłaby to najzyczajniejsza, szeregowa powieść. Ogólnie, to jest to całkiem nieźle napisany kryminał, tudzież thiller, ale nic więcej. Akcja pod koniec łamie się zupełnie, całość jest mocno naciągana i pomijając całą warstwę "teologiczną", to nic specjalnego. Autor przedstawił mało postaci, dzięki czemu mógł skupić się bardziej na psychologii. Nie wykorzystał tego w ogóle. Postaci są płytkie jak w słabej kreskówce. Jednym słowem dostateczny |
|